Strona GłównaPrawoILSWOPRPrezesi WOPRMapa strony
   
konferencje

Partnerzy

 logo polkomtel

 

WSPÓŁPRACA


RATEX

logo_kevi_nowe_cmyk_male

PODWODNIK
 

 

 

BURZA NA MAZURACH ‘07
News - Latest
Środa, 22 Sierpień 2007 11:37

Po południu 21 sierpnia 2007 roku nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi przeszła gwałtowna 25. minutowa burza, którą media określiły jako „biały szkwał”.

Wg Słownika Meteorologicznego Amerykańskiego Towarzystwa Meteorologicznego biały szkwał jest to nagły i porywisty wiatr. Nazwa jest związana z faktem, że chmury burzowe normalnie obserwowane na niebie przed przyjściem silnego wiatru nie są obserwowane w wypadku białego szkwału. Szkwał przychodzi z jasnego nieba i jest dla obserwatora nagły. Jedyną zapowiedzią nad wodą są krople zawieszone w powietrzu i załamujące się fale widoczne jako biaława zawiesina.
Istnieje klasa zjawisk meteorologicznych, które są gwałtowne, nieoczekiwane i trudne do zaobserwowania przez osobę bez specjalnych instrumentów pomiarowych. Niektóre mechanizmy fizyczne zostały opisane po raz pierwszy w pracy Teda Fujity (1985), który odróżnia je od zjawiska tornada; patrz też: Houze (1993). Jednym z możliwych mechanizmów jest prąd zstępujący związany z systemem burzowym. Jeżeli prąd jest szybki i trwa krótko nazywany jest prądem spadającym. Prądy spadające klasyfikuje się na lokalne prądy spadające (ang. microburst) – na obszarze 4 km, trwające 5-30 minut, z prędkością wiatrów dochodzącą do 60 m/s.
Biały szkwał jest opisany w literaturze marynistycznej. W książce Nędznicy Wiktora Hugo biały szkwał niszczy 64-metrowy żaglowiec i przełamuje 400-stopowy maszt c. f. Les Misérables, V. Hugo, Wordsworth Editions, 1994, ISBN 1-85326-085-1, str. 251). Podobno biały szkwał zatopił brygantynę "Albatross" w 1961 r. o czym opowiada film White Squall (1996).
Na Mazurach był to huraganowy wiatr, wiejący z prędkością około 130 km/h, do 12 stopni w skali Beauforta. Ponad dwumetrowe fale i wiatr wywróciły dziesiątki jachtów, najwięcej na Jezio¬rze Mikołajskim. Ratow¬nicy WOPR uratowali 87 żeglarzy. Zginęło wówczas 12. osób, a liczba ofiar mogłaby być dużo wyższa. Wśród uratowanych tylko trzy osoby miały na sobie ka¬mizelki ratunkowe i nie znały one języka polskiego, mówiły po francusku.

 

Zmień język

UK DE FR


facebook

Odsłon : 9853197